Co roku to samo: tę równie infantylną, co histeryczną propagandę typu „wszyscy zginiemy” można znosić tylko z humorem. Naprawdę wstrząsająca jest jednak bezgraniczna naiwność niektórych ludzi, którzy nawet nie zdają sobie sprawy, w jakim stopniu są oszukiwani.
Autor: POMMES LEIBOWITZ | Jak można poważnie wierzyć, że to nauka, skoro prezenter pogody w telewizji zamiast mówić o ładnej pogodzie, mówi o „fali upałów”, a te same temperatury, które panują od dziesięcioleci, są oznaczane coraz ciemniejszym odcieniem czerwieni?

Porównanie kolorów map pogodowych Szwajcarii i Niemiec Te same temperatury, w Szwajcarii (u góry) oznaczone kolorami, które były kiedyś powszechne również u nas, a w Niemczech – od początku klimatycznego prania mózgu – coraz ciemniejszymi kolorami.
Do tego dochodzi jeszcze zmiana terminologii: piękny letni dzień zamienia się teraz w „falę upałów”, „upalne piekło”, „piekielne lato” itp. A moja internetowa prognoza pogody wydaje teraz ostrzeżenie przed burzą (!) przy temperaturach powyżej 30°C, prawdopodobnie na polecenie ministerstwa. Po kliknięciu na znak ostrzegawczy otrzymuje się mądre rady, takie jak noszenie odzieży z długimi rękawami, stosowanie ochrony przeciwsłonecznej, w miarę możliwości nakrycia głowy i wychodzenie z domu tylko wtedy, gdy jest to absolutnie konieczne. No i oczywiście picie wystarczającej ilości płynów. Serio? Czy jesteśmy w przedszkolu?
Przypominam: zmiana klimatu dotyczy wzrostu temperatury o 1,5° w ciągu około 150 lat, po niewielkiej epoce lodowcowej, która zakończyła się dopiero w XIX wieku. Nie chodzi o to, że wszyscy musimy się spalić, i nic się nie „przewróci”, jak przyznaje obecnie nawet IPCC. To, co się obecnie dzieje, to po prostu pogoda! Czy samozwańczy „klimatolodzy” nie potrafią odróżnić klimatu od pogody?
A potem ci wszyscy martwi (?)

Interesujące jest przede wszystkim to, że podobno już w 2003 roku zmarło tyle samo osób, ile obecnie się podaje – bez żadnej wiarygodnej bazy danych. Nie stoimy więc u progu końca świata, ale raczej przed statystyczną normalnością!
Ale skąd w ogóle biorą się te całkowicie absurdalne liczby? Podejrzewam, że są one całkowicie zmyślone, zgodnie ze znanym już z histerii związanej z koronawirusem schematem: Przeprowadźcie badanie z jak największą liczbą zgonów. Co innego mogą zrobić naukowcy zatrudnieni na etacie, jak tylko wyświadczyć przysługę swoim przełożonym. RKI jest zobowiązane do przestrzegania wytycznych. Wielu naukowców finansowanych przez państwo naraża się ponadto na utratę funduszy, jeśli nie dostarczą grzecznie wymaganych wyników.
Porównajmy to z rzeczywistymi/wiarygodnymi liczbami:

https://de.statista.com/statistik/daten/studie/1032149/umfrage/sterbefaelle-in-folge-von-hitze-und-sonnenlicht/
3 do (w pojedynczym przypadku) 60 zgonów rocznie. Nie tysiące!
A na całym świecie umiera znacznie więcej ludzi z powodu zimna niż z powodu upału:

W strefach umiarkowanych, takich jak Niemcy, zarówno ofiary upałów, jak i zimna są absolutnym wyjątkiem.
Prawdopodobnie stosowane są podobne sztuczki jak w przypadku koronawirusa
Faktem jest, że praktycznie nikt nie umiera po prostu ze starości, ale już i tak bardzo osłabiony organizm ulega infekcjom, wypadkom, wstrząsom, a nawet niekorzystnym warunkom klimatycznym. Stało się to bardzo wyraźne w przypadku koronawirusa, ponieważ średnia wieku osób zmarłych z powodu koronawirusa wynosiła ponad 80 lat, a w całym roku nie odnotowano nadmiernej śmiertelności. Można z tego wywnioskować, że bardzo stare, chore, osłabione osoby umierały z powodu infekcji (koronawirusa lub grypy, nigdy nie dokonano rozróżnienia) już kilka tygodni lub miesięcy wcześniej, co spowodowało krótkotrwały skok w statystykach, który jednak w ciągu roku znów się unormował.
Najwyraźniej teraz po prostu sprawdza się nadmierną śmiertelność w bardzo upalne dni i nazywa to „badaniem” . To mogłoby wyjaśniać całkowicie absurdalne liczby rozpowszechniane przez „media wysokiej jakości” i RKI. O ile nie są one zmyślone, ponieważ w obliczu coraz bardziej absurdalnych haseł medialnych nie można tego wykluczyć. Nawet w serwisie Statista dane z 2023 r. w równoległym artykule wzrosły tysiąckrotnie. Ups?! Pozdrowienia od DDR 2.0.
Burza krytyki przeciwko szefowi FDP Christianowi Dürrowi
Wpis na Twitterze Christiana Dürra

W poście na Twitterze Dürr całkowicie słusznie skarżył się na ideologiczną histerię związaną z aktualną pogodą, co wywołało burzę wśród zagorzałych ideologów. Prasa sensacyjna cieszyła się z tego, ale pomija fakt, że post Dürra otrzymał ponad dwa razy więcej polubień niż komentarzy i spotkał się z aprobatą w sekcji komentarzy, choć nie większościowej.
Była to więc zainscenizowana burza, którą osobiście postrzegam raczej jako wstrząsający dokument braku wykształcenia i infantylności społeczeństwa. Tak wielu bezrefleksyjnych powtarzaczy łatwych do zdemaskowania narracji.
Ten artykuł ukazał się w PHILOSOPHIA PERENNIS, naszym partnerze w EUROPEJSKIEJ WSPÓŁPRACY MEDIALNEJ.
***
UPADEK EUROPY nadchodzi!CENZURA: Od Maja w Niemczech wycofana z handlu !!!
W języku niemieckim ukazała się nowa książka.

Nowa publikacja:
Maria Pilar rozlicza się z „zieloną zarazą”
Do zamówienia bezpośrednio ze strony:
https://www.buchdienst-hohenrain.de/
https://www.buchdienst-hohenrain.de/product_info.php?products_id=1887
NASZA MITTELEUROPA jest publikowana bez irytujących i zautomatyzowanych reklam wewnątrz artykułów, które czasami utrudniają czytanie. Jeśli to doceniasz, będziemy wdzięczni za wsparcie naszego projektu. Szczegóły dotyczące darowizn (PayPal lub przelew bankowy) tutaj (Details zu Spenden (PayPal oder Banküberweisung) hier.).







