web analytics
Foto: Olaf Kosinsky | CC BY-SA 3.0 DE

Czasami nawet w polityce zdarzają się znaki i cuda. Takim cudem jest nowa niemiecka minister gospodarki Katharina Reiche. Może ona stanowić nieśmiałą próbę nowego rządu federalnego odejścia od ścieżki zielonej cnoty, aby uniknąć gospodarczej przepaści, w którą zmierza Niemcy.

Autor: FRANZ FERDINAND | Już jej życiorys łamie tabu: nie odpowiada ono typowej zielonej karierze polityka, który przechodzi od sali porodowej do sali wykładowej, a stamtąd do sali plenarnej, ale pochodzi ona ze świata biznesu (kierowała koncernem West Energy w Essen). Ponadto jest naukowcem (chemikiem). Już samo to jest rewolucją według naszego autora książek dla dzieci Habecka!

W swoich podstawowych poglądach jest konserwatywna: kiedyś stwierdziła, że przyszłość Niemiec leży w rodzinie, a nie w związkach osób tej samej płci. Urodziła troje dzieci. To cud, że ta kandydatka w morzu woke’owego szaleństwa LGBTQ zdobyła stanowisko ministerialne!

Oto wybór jej najważniejszych stanowisk i wypowiedzi:

Na wstępie należy oczywiście wspomnieć, że po trzydziestu latach zielonego prania mózgu nie może odejść od fundamentalnego klimatycznego nonsensu, jakim jest twierdzenie o „zmianach klimatycznych spowodowanych przez człowieka”. Bez tej „wyznania wiary” nikt w Niemczech nie może dziś uzyskać stanowiska rządowego. Niemniej jednak w tych ramach możliwe są pewne swobody.

Wybór jej stanowisk:

– Nowa minister gospodarki często wyrażała wątpliwości co do celów klimatycznych.

– Nacisk w polityce energetycznej należy przenieść z celów klimatycznych na bezpieczeństwo dostaw i niskie ceny (patrz awaria zasilania w Hiszpanii w dniu 28 kwietnia 2025 r.).

– Zainicjowała ona kompleksowy przegląd niemieckiej polityki energetycznej, który ma wyjaśnić, czy istnieje potrzeba dostosowania. Według raportu n-tv.de zewnętrzny monitoring ma wyjaśnić, czy konieczna jest reorientacja w celu zapewnienia bezpieczeństwa dostaw i ograniczenia kosztów transformacji energetycznej (sprawdzenie rzeczywistości). Krytycy obawiają się, że może to spowolnić rozwój energii odnawialnych (!!!).

– Ceny energii muszą zostać obniżone.

– „Całkowicie elektryczny świat” nie jest możliwy! Elektrownie gazowe i węglowe są niezbędne.

– Należy budować elektrownie gazowe, w umowie koalicyjnej przewidziano moc 20 GW.

Powstający w ten sposób CO2 powinien być sekwestrowany. Jako chemik nie mogła nie wiedzieć o fotosyntezie podczas studiów. Musi więc wiedzieć, że CO2 jest gazem niezbędnym do życia, bez którego umarlibyśmy z głodu. Jednak wiedza ta jest obecnie uważana w Niemczech za herezję, podobnie jak niegdyś twierdzenie, że Ziemia jest kulą, a nie płytą.

– Nie jest przeciwniczką energii jądrowej, ale wątpi, czy znajdzie się jakakolwiek firma, która choćby pomyśli o budowie elektrowni jądrowej w Niemczech.

– Obecnie chce uczestniczyć w dalszych badaniach jądrowych we współpracy z Francją.

– Energia jądrowa jest częścią europejskiego koszyka energetycznego.

– Domaga się otwartości technologicznej.

–  Niemcy konsekwentnie rezygnowały z technologii, zanim zastanowiły się, w które z nich powinny się zaangażować.

– Samymi instalacjami fotowoltaicznymi i pompami ciepła nie da się osiągnąć transformacji energetycznej.

– Gospodarka wodorowa została już uregulowana na śmierć, zanim w ogóle powstała.

– Wodór może być częścią koszyka energetycznego.

– Należy zapobiegać odpływowi energochłonnych gałęzi przemysłu.

– Transformacja energetyczna spowodowałaby powstanie nowych kosztów systemowych: kosztów rozbudowy sieci, redispatchingu.

– Należy zlikwidować bariery biurokratyczne.

– Regulacje powinny być mądre, aby umożliwiały inwestycje. Dobrze opracowane regulacje mogą stanowić przewagę konkurencyjną, źle opracowane regulacje prowadzą do dławienia gospodarki.

Oczywiście takie nowe opinie wywołały już znaczny sprzeciw:

Pani Reiche ma ideologiczne klapki na oczach (!!!) i opowiada się za stagnacją!

Można tylko powiedzieć: stojąc o krok od przepaści, stagnacja może uratować życie!

***

 

UPADEK EUROPY nadchodzi!

CENZURA: Od Maja w Niemczech wycofana z handlu !!!

Autor zajmuje się islamem od prawie 30 lat. Ta książka, wydana wreszcie po raz pierwszy w Polsce, pokazuje islam w całej jego nieupiękrzonej rzeczywistości jako egzystencjalne zagrożenie dla wolności i demokracji na świecie. Jeden z czytelników napisał: „Jan Sobiesky – Austriak polskiego pochodzenia, pokazuje nam w swojej nowej książce, jakie niebezpieczeństwo na nas czyha: ´niebezpieczeństwo bycia podbitym przez wyznawców faszystowskiej ideologii o podłożu religijnym, która gardzi ludzką godnością – ISLAM – (a nie ´islamizm´)!´.”Do zamówienia bezpośrednio w wydawnictwie: capitalbook.com.pl/pl/p/Upadek-Europy-Marian-Pilarski/5494

 

 

W języku niemieckim ukazała się  nowa książka. 

 

 

Nowa publikacja:

Maria Pilar rozlicza się z „zieloną zarazą”

 

Do zamówienia bezpośrednio ze strony:

https://www.buchdienst-hohenrain.de/

https://www.buchdienst-hohenrain.de/product_info.php?products_id=1887

 

 

NASZA MITTELEUROPA jest publikowana bez irytujących i zautomatyzowanych reklam wewnątrz artykułów, które czasami utrudniają czytanie. Jeśli to doceniasz, będziemy wdzięczni za wsparcie naszego projektu. Szczegóły dotyczące darowizn (PayPal lub przelew bankowy) tutaj (Details zu Spenden (PayPal oder Banküberweisung) hier.).

 

 

+

+

 

Schreibe einen Kommentar

Deine E-Mail-Adresse wird nicht veröffentlicht. Erforderliche Felder sind mit * markiert