Petr Bystron w Parlamencie UE | Zdjęcie: zrzut ekranu z YouTube / Przeróbka z napisem UM
Podczas gdy Stany Zjednoczone wyraźnie stawiają na deeskalację i przygotowują się do zakończenia wojny w Ukrainie, Unia Europejska obrała przeciwną drogę. Program zbrojeniowy „Gotowość 2030” prowadzi Brukselę w kierunku militarnej konfrontacji z Rosją. Dla Europy Środkowej oznacza to przede wszystkim: polityczną ubezwłasnowolnienie i ogromne obciążenia finansowe.
Krajowa strategia bezpieczeństwa USA wyznacza punkt zwrotny. Waszyngton dostrzega ograniczenia eskalacji militarnej i szuka sposobów na stabilizację. Bruksela z kolei po raz pierwszy ustala konkretny ramy czasowy dla gotowości militarnej. To nie jest koncepcja obronna, ale strategiczne przekroczenie tabu.
Europa przeciwko Waszyngtonowi
Pod wpływem Niemiec UE coraz bardziej staje w opozycji do kursu USA. Kanclerz Federalny Friedrich Merz oraz przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen nieustannie trzymają się polityki konfrontacyjnej, która geopolitycznie izoluje Europę i czyni ją podatną na ataki.
Były prezydent Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji, dr Hans-Georg Maaßen, ostrzega przed tym rozwojem sytuacji:
„Ugruntowane partie i rząd federalny po raz pierwszy od 1945 roku mają przeciwko sobie zarówno Rosję, jak i obecny rząd USA. To powinno budzić nasze obawy.”
Szczególnie dla państw Europy Środkowej ten kurs jest bardzo ryzykowny. Leżą geografcznie na linii frontu, ale są pomijane w centralistycznych decyzjach w Brukseli i Berlinie. Interesy bezpieczeństwa, doświadczenia historyczne i suwerenność narodowa odgrywają w brukselskim aparacie władzy coraz mniejszą rolę.
Także w Parlamencie Europejskim rośnie opór. Polityk zagraniczny AfD Petr Bystron krytykował na plenum sztuczną konstrukcję nowego wizerunku wroga:
„Od 30 lat w Europie nie mamy przeciwnika. Od rozkładu Układu Warszawskiego nie ma zagrożenia dla Europy. Dzięki rozszerzeniu NATO skutecznie zbudowaliście Rosję jako nowego wroga!”
Zbrojenia wbrew woli Europy Środkowej
Program „Gotowość 2030” ma mobilizować do 2030 roku około 800 miliardów euro. Celem jest wyraźnie militarną zdolność operacyjną wobec Rosji. Dodatkowo UE postanowiła przeznaczyć kolejne 90 miliardów euro dla Ukrainy, oficjalnie jako kredyty, w rzeczywistości jako bezzwrotne transfery.
Kilka państw Europy Środkowej odmawia tego kursu. Węgry, Czechy i Słowacja już jasno zadeklarowały, że nie wezmą udziału w finansowaniu. Dostrzegają, że ta polityka nie służy ani ich bezpieczeństwu, ani interesom ekonomicznym.
Petr Bystron wyjaśnił to w komunikacie prasowym frakcji ESN:
„Węgry, Czechy i Słowacja już zadeklarowały, że nie wezmą udziału w kosztach. To jasno pokazuje, że obciążenia weźmie na siebie koalicja tych, którzy są chętni do wojny – kierowana i finansowana przez Niemcy. W ten sposób wojna jest bezsensownie przedłużana, bez realnej szansy dla Ukrainy na zmianę wyniku.”
Dla Niemiec oznacza to kolejne finansowe samoograniczenie, dla Europy Środkowej rosnącą marginalizację polityczną. Ekspert finansowy AfD Peter Boehringer mówi w związku z tym o „wielkim oszustwie etykietowym Merza”. Nie ma ani wiarygodnej strategii wobec Rosji, ani europejskiego rozwiązania. Na końcu znów zapłaci podatnik.
Izolacja zamiast stabilizacji
Podczas gdy USA aktywnie pracują nad politycznym rozwiązaniem konfliktu ukraińskiego, UE szuka nowych partnerów dla swojej strategii eskalacyjnej. Z niewielkimi sukcesami. Poza Kanadą wsparcie międzynarodowe pozostaje ograniczone. Moskwa także odpowiada krytycznie. Rzecznik Kremla Yuri Ushakow powiedział:
„Zmiany w amerykańskich propozycjach nie poprawiają szans na pokój i nie przyczyniają się do wypracowania trwałego rozwiązania.”
Ekonomicznie ten kurs dla Europy – a szczególnie dla Europy Środkowej – jest ledwie znośny. Polityka sankcji doprowadziła UE do głębokiej zależności od USA, zwłaszcza w obszarze energii i finansów. Jednocześnie Bruksela stara się politycznie emancipować od Waszyngtonu, nie mając własnych strategicznych alternatyw.
Konsekwencje są przewidywalne: rosnący koszt życia, narastający nacisk polityczny na odstępujące państwa i rosnące ryzyko eskalacji. UE zbroi się – Europa Środkowa ma podążać za tym i płacić.
***
Z powodu treści książka usunięta z obiegu przez lewicową cenzurę w Niemczech!
UPADEK EUROPY !
Autor zajmuje się islamem od prawie 30 lat. Ta książka, wydana wreszcie po raz pierwszy w Polsce, pokazuje islam w całej jego nieupiękrzonej rzeczywistości jako egzystencjalne zagrożenie dla wolności i demokracji na świecie. Jeden z czytelników napisał: „Jan Sobiesky – Austriak polskiego pochodzenia, pokazuje nam w swojej nowej książce, jakie niebezpieczeństwo na nas czyha: ´niebezpieczeństwo bycia podbitym przez wyznawców faszystowskiej ideologii o podłożu religijnym, która gardzi ludzką godnością – ISLAM – (a nie ´islamizm´)!´.”Do zamówienia bezpośrednio w wydawnictwie: capitalbook.com.pl/pl/p/Upadek-Europy-Marian-Pilarski/5494
W języku niemieckim ukazała się nowa książka

Nowa publikacja:
Maria Pilar rozlicza się z „zieloną zarazą”
Do zamówienia bezpośrednio ze strony:
https://www.buchdienst-hohenrain.de/
https://www.buchdienst-hohenrain.de/product_info.php?products_id=1887
NASZA MITTELEUROPA jest publikowana bez irytujących i zautomatyzowanych reklam wewnątrz artykułów, które czasami utrudniają czytanie. Jeśli to doceniasz, będziemy wdzięczni za wsparcie naszego projektu. Szczegóły dotyczące darowizn (PayPal lub przelew bankowy) tutaj (Details zu Spenden (PayPal oder Banküberweisung) hier.).







