Małe dziecko już zakryte: nie chodzi tu już o religię, ale o wyraz poglądów. | Zdjęcie: shutterstock
Jak wiadomo, powłoka cywilizacji jest bardzo cienka. Słynny Henryk M. Broder trafnie to ujął: „Kultura to sytuacja, w której ścinasz głowę sąsiadowi i robisz z niej wazon na kwiaty. Cywilizacja to sytuacja, w której trafiasz za to do więzienia i nigdy z niego nie wychodzisz”.
Autor: CONNY AXEL MEIER | Wysoka kultura cywilizacyjna, która powstała na przestrzeni tysiącleci, sprawiła, że literatura, muzyka, sport i gry, malarstwo, architektura, kuchnia i sztuki plastyczne mogły się w dłuższej perspektywie rozwijać mniej więcej swobodnie, pomimo wielu ideologicznych i światopoglądowych ograniczeń i regulacji, przyczyniając się w ten sposób do ewolucyjnego rozwoju homo sapiens.
Niemniej jednak w każdej epoce elity rządzące dążyły do podporządkowania sztuki i kultury religijnym i ideologicznym wytycznym. W wielu częściach świata herezja i kacírzostwo nadal podlegają karze śmierci. Artyści są zmuszeni opuszczać swój kraj, aby móc nadal tworzyć. W obecnym okresie postępującej islamizacji społeczeństwa pod egidą ekosocjalizmu sztuka i kultura w Europie Zachodniej są zagrożone jak nigdy dotąd. Fałszywa troska o uczucia muzułmanów i osoby „woke” nieuchronnie prowadzi do dobrowolnego lub wymuszonego podporządkowania się, które jest istotą islamu.
Muzyka jest „haram”, czyli zabroniona w islamie. Wie o tym każdy uczeń Koranu. W szkołach zachodnioeuropejskich mnożą się przypadki, w których dzieci głęboko wierzących rodziców bojkotują lekcje muzyki lub wzywają do bojkotu. Nawet jeśli większość muzułmanów nie przestrzega islamskiego zakazu muzyki, to nie są to mało religijni muzułmanie kulturowi, którzy nadają ton, ale ci, którzy starają się egzekwować zasady szariatu jako wiążące wytyczne dotyczące zachowania „wiernych” i „niewiernych”.
Zwolennicy szariatu znajdują wsparcie u większości subsydiowanej z pieniędzy podatników zorganizowanej branży kulturalnej, która świadomie przyspiesza własny upadek. Od kilkudziesięciu lat każdy artysta, który krytycznie wypowiada się na temat państwowej ideologii ekosocjalistycznej, jest dyskryminowany, izolowany, a czasem nawet objęty faktycznym zakazem wykonywania zawodu. Konserwatywne, libertariańskie i patriotyczne zespoły, buntowniczy piosenkarze i muzycy, którzy nie zgadzali się z działaniami podejmowanymi w czasie pandemii koronawirusa lub nielegalną inwazją na Europę Zachodnią, muszą mieć grubą skórę, aby wytrzymać presję wywieraną na nich przez organizatorów i partnerów z branży kulturalnej. Zawsze istnieje ryzyko, że ich kompozycje i teksty piosenek nie będą nadawane przez publiczne media, a ich możliwości marketingowe zostaną ograniczone.
Literatura
W dzisiejszych czasach palenie książek nie odbywa się już za pomocą zapalniczki i benzyny, ale wirtualnie. Jest to bardziej przyjazne dla środowiska i zrównoważone. Autorzy krytyczni wobec rządu mają trudności ze znalezieniem wydawcy, który byłby gotów stawić czoła presji cenzury publicznej. Krytyka politycznego islamu jest coraz mniej tolerowana. Ktoś mógłby się poczuć urażony i chcieć położyć kres krytyce islamu za pomocą noża lub broni palnej. Wystarczy pomyśleć o Salmanie Rushdim.
Na wielu targach książki wydawnictwa promujące dzieła autorów o poglądach politycznych konserwatywnych są niepożądane. Duże księgarnie nie sprzedają książek krytycznych wobec rządu lub sprzedają je tylko na zamówienie. Autorzy, którzy w czasie pandemii koronawirusa publicznie krytykowali wprowadzone środki lub podpisali wspólne oświadczenie, do dziś są oczerniani i unikani w programach literackich. Promowana jest tylko propaganda na rzecz jeszcze większej masowej imigracji z Islamistanu, rozpowszechnianie narracji rządowej oraz negowanie cenzury i ograniczania wolności słowa i prasy. Im bardziej rządzący poświęcają się zaprzeczaniu rzeczywistości, tym bardziej represyjne działania będą musieli podejmować, aby utrzymać swoją władzę. Atak na Charlie Hebdo pozostaje w ich pamięci.
Zakaz przedstawiania obrazów
W islamie zabronione jest tworzenie, sprzedawanie lub wystawianie przedstawień obrazowych ludzi i innych żywych istot. Wielu pamięta jeszcze powstanie ludowe, które muzułmanie wywołali dwadzieścia lat temu w wielu krajach, gdy duńska gazeta Jyllands Posten zorganizowała konkurs na karykatury Mahometa, aby zwrócić uwagę na znaczenie wolności sztuki. Zamiast okazać solidarność, większość gazet odmówiła publikacji karykatur i poddała się islamskiemu zakazowi przedstawiania wizerunków z obawy przed represjami. Szariat nadal ma wpływ na życie społeczne.
Sport
W krajach islamskich kobiety często nie są tolerowane ani jako sportsmenki, ani jako widzowie. Dopiero międzynarodowa presja ze strony światowych federacji sportowych doprowadziła do zniesienia niektórych zakazów w tym zakresie. Uprawianie sportu może bowiem spowodować uszkodzenie błony dziewiczej, a tym samym dziewczyna nie będzie mogła osiągnąć wartości rynkowej na rynku matrymonialnym. Ponadto sport sprzyja niezależności, a tym samym jest sprzeczny z uległością kobiet. Ponadto kobiety uprawiające sport mogą spotykać nieznajomych mężczyzn. Obie te rzeczy są nieislamskie.
Szachy
Talibowie zakazali gry w szachy w Afganistanie w 2024 roku. Uznali ją za nieislamską. Wyjątek? W żadnym wypadku. W Arabii Saudyjskiej import figur szachowych został de facto zakazany w 2016 roku na mocy „fatwy”. Magazyn Der SPIEGEL donosił:
„W 2016 r. najwyższy islamski uczony Arabii Saudyjskiej, wielki mufti Abdulaziz bin Abdullah Al-Sheikh, trafił na pierwsze strony gazet, ogłaszając, że szachy są niezgodne z islamem. Uzasadnił to tym, że szachy mogą uzależniać. Gracze mogą zapomnieć o modlitwach.”
Wniosek
Trenowanie zdolności umysłowych rzeczywiście nie sprzyja rozprzestrzenianiu się islamu. Islamizacja społeczeństw zachodnioeuropejskich może trudno nastąpić, jeśli inteligentni, wykształceni i oświeceni obywatele zastąpią bezmyślnych antyfaszystów i głupich chuliganów. Dlatego w szkołach celowo wypiera się przedmioty ścisłe i zastępuje je kręgami antydyskryminacyjnymi i różnorodnościowymi. Nauczanie historii nie jest już konieczne w kraju pozbawionym historii. Co najwyżej jeszcze nauczanie Koranu z podziałem na płeć.
Autor PI-NEWS Conny Axel Meier.
O autorze:
CONNY AXEL MEIER (ur. 1956) od ponad 20 lat działa jako publicysta, aktywista na rzecz praw człowieka i propagator wiedzy o islamie. Od 2004 roku był sekretarzem „Bundesverband der Bürgerbewegungen” (BDB). W 2006 roku był jednym z pierwszych członków „Pax Europa”. W 2008 r. odegrał kluczową rolę w połączeniu obu stowarzyszeń w „Ruch Obywatelski PAX EUROPA” (BPE) i do 2016 r. był jego pierwszym pełnoetatowym dyrektorem generalnym. W 2019 roku wraz z żoną wyjechał na polityczne wygnanie na Węgry, skąd regularnie pisze dla PI-NEWS, naszego partnera w EUROPEJSKIEJ WSPÓŁPRACY MEDIALNEJ, gdzie wcześniej ukazał się ten artykuł.
***

Autor zajmuje się islamem od prawie 30 lat. Ta książka, wydana wreszcie po raz pierwszy w Polsce, pokazuje islam w całej jego nieupiękrzonej rzeczywistości jako egzystencjalne zagrożenie dla wolności i demokracji na świecie. Jeden z czytelników napisał: „Jan Sobiesky – Austriak polskiego pochodzenia, pokazuje nam w swojej nowej książce, jakie niebezpieczeństwo na nas czyha: ´niebezpieczeństwo bycia podbitym przez wyznawców faszystowskiej ideologii o podłożu religijnym, która gardzi ludzką godnością – ISLAM – (a nie ´islamizm´)!´.”Do zamówienia bezpośrednio w wydawnictwie: capitalbook.com.pl/pl/p/Upadek-Europy-Marian-Pilarski/5494
W języku niemieckim ukazała się nowa książka.
Nowa publikacja:
Maria Pilar rozlicza się z „zieloną zarazą”
Do zamówienia bezpośrednio ze strony:
https://www.buchdienst-hohenrain.de/product_info.php?products_id=1887